Jakieś nietypowe wspomnienia ?
Tak było jest ich wiele, chyba napiszę książkę. Przy realizacji wystawy „Klątwa Faraonów” według mojego pomysłu zdarzyła się seria wypadków przypominających prawdziwe zdarzenia z Egiptu związane z odkopywaniem Grobowca Faraona. I tak w to nikt nie uwierzy…
Kiedyś, kiedy poprawiałem coś na wystawie mocno przestraszył mnie w nocy pierwszy ruszający się dinozaur w Polsce. Inna mrożąca krew w żyłach historia, spotkała mnie w Sopocie, kiedy na plaży próbowaliśmy bez HDSa postawić wielkiego T-Rexa i przy silnym wietrze na linach, wiatr porwał naszego pracownika. Inny dinozaur zawadził o linie trakcyjną ,spalił sobie grzebień w Lublinie i całe miasto było bez prądu.
W Pokrzywnej wielki niedźwiedź niesiony pod górę przez 8 osób w ulewnym deszczu był tak ciężki, że cała ekipa co pewien czas osuwała się z nim po gliniastym zboczu.